Nierozwiązane pozornie problemy pochodzą z tego samego źródła i są jego metaforyczną realizacją. Nie widzisz, że dotyczą tego samego, bo jesteś zidentyfikowany z każdym z nich i wchodzisz w minimodele świata, nie zauważając czegoś większego. Gdy patrzysz na kawałek chodnika, nie widzisz ulicy. Nie widząc ulicy, nie zobaczysz dzielnicy, a nie widząc dzielnicy, nie zobaczysz miasta itd. Teraz pomyśl – ktoś patrzy na kawałek chodnika i go określa. Potem patrzy na krawężnik i myśli, że to coś zupełnie innego. I na pewnym poziomie jest to coś innego, ale z opisywanej tutaj perspektywy przestaje być, bo zauważasz elementy wspólne.